Forum Telenowele i Seriale Strona Główna

Telenowele i Seriale
Forum o Telciach i Serialach
 

Magia miłości czyli Lmeee2 :))
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele i Seriale Strona Główna -> Nasze Telenowelki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agusia
Maniak
Maniak



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:44, 28 Sie 2007    Temat postu: Magia miłości czyli Lmeee2 :))



Minęło 10 lat od ślubu Juliany i Marcosa. Wszyscy żyją szczęśliwie.
Juliana jest chemiczką w firmie Mutti. Rodzima firma znakomicie prosperuje dzieki jej kremom. Państwo Mutti mają dwójkę dzieci, bliźniaków; córke i syna. Dziewczynka ma na imię Maritza a chłopiec Sergio. Luzmila i Charlie także żyją radośnie. Maja trójke wspaniałych dzieci. Jednak czy ta sielanka bedzie trwała wiecznie? Otóż nie. Nagle, za dobre sprawowanie wyjdzie Alberto. Zapragnie sie zemścić... Wokół Juliany nadal bedzie krążył Javier... Marcos bedzie zazdrosny. Czy słusznie? Pojawi sie także duch cioci Mercedes... Dlaczego pojawia sie po tylu latach? Czego chce? Juliana i Regina przeżyły pół roku temu tragedię... Zmarł Paco Tapia... Antonia i Nino wrócili z Hiszpani aby poprowadzic szkołę tańca, którą Paco zapisał w testamencie Ninowi. Przyjeżdzają z trzyletnia córeczką Nastką.Dowiemy sie także wielu fascynujących tajemnic z przeszłosci. Jak potocza sie losy bohaterów? Tego dowiecie sie czytając moją telcie. Zapraszam!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Extra
Extra



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:04, 28 Sie 2007    Temat postu:

Fajnie sie zapowiada Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair
Motywator
Motywator



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: del infierno ^.^

PostWysłany: Śro 10:59, 29 Sie 2007    Temat postu:

ooo może być ciekawe Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fleur
Debiutant
Debiutant



Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:29, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Gdzieś mi się to już rzuciło w oczy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusia
Maniak
Maniak



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 16:57, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Pisze tę tele na wielu forach, na 4 lub 5...

entrada do teli: [link widoczny dla zalogowanych]




Bohaterowie, którzy juz byli w telci (tak dla przypomnienia Laughing ):


Juliana Mutti (Paola Rey) - kochająca matka dwójki dzieci i zadbana żona.
Pracuje w firmie Mutti jako chemiczka i tworzy wspaniałe kremy, które
sprawiają, ze firma jest znana na całym świecie.



Marcos Mutti (Juan A. Baptista) - mąz i ojciec dwójki wspaniałych dzieci. Jest prezesem firmy Mutti.



Luzmila (Natasha Klauss) - matka trójki dzieci i szcześliwa mężatka. Pracuje w firmie Mutti jako fryzjerka.



Charlie (Alfredo Ahnert) - szczęśliwy mąż i ojciec trójki dzieci.



Regina Mutti (Cristina Lilley) -żona Gabriela.



Gabriel Mutti (Javier Gomez) - mąż Reginy.



Antonia (Sandra Beltran)



Nino (Pedro Moreno)



Alberto Gutierez (Paulo César Quevedo) - były współpracownik Barbary. Wychodzi z więzienia po 10 latach. Zapragnie sie zemścić...


Javier (Didier van der Hove)- przyjaciel Juliany,
jego zażyłość z nią bardzo denerwuje Marcosa. Czy słusznie?


Nowi bohaterowie



Maritza Mutti (Vanesa Leiro) - córka Juliany i Marcosa. Ma 10 lat. Bardzo samodzielna i odpowiedzialna.



Sergio Mutti (Jordi Landeta) - syn Juliany i Marcosa. Ma 10 lat. Jest bratem - bliźniakiem Maritzy.




Pedro (Christopher Uckermann) - syn Luzmili i Pedra Baraiy. Kocha Charliego jak rodzonnego ojca. Wstydzi się, ze miał takiego ojca jak Pedro.



Nacho (Imanol Landeta) - zaadoptowany przez Luzmilę i Charliego. Bardzo kocha ich i swoich braci.


Ricardo (Serigo Villicana) - syn Gissel i Charliego. Traktuje Luzmile jak swoja rodzona matkę. Ma 10 lat. Bardzo lubi Maritzę i Sergia.



Monica Sever (Aline Moraes) - nowa kierowniczka reklamy, uwielbia swoja prtacę i wkłada w nia wiele wysiłku. Podoba jej sie Marcos.


Nastka (Rachel Pace) - 3-letnia córeczka Antoni i Nina. Bardzo radosna i pogodna. Dostarcza swoim rodzicom wiele radości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Extra
Extra



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:04, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Suuuper!Nie moge sie doczekac first odcinka!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusia
Maniak
Maniak



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 19:53, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Odcinek 1

Cichy, wiosenny wieczór. Ogród w rezydencji państwa Muttich.
Na ławce przy fontannie siedzi Marcos. Po chwili przychodzi do niego Juliana.
- Kochanie - mówi dotykając dłonią jego ramienia - Dzieci juz śpią.
Marcos usmiecha się miło. Juli siada obok niego a on kładzie rekę na jej ramieni i przytula do siebie. Ona wtula sie w niego bardzo mocno.
- Jaki piekny ksiezyc - podziwia i w jej oczach pojawiają sie radosne iskierki - Każdego dnia czekam na wieczór. Zawsze o tej porze jesteśmy sami.
- Ja także uwielbiam te chwile - mówi Marcos patrząc Juli w oczy. - Masz takie piękne iskierki w oczach, które mówią o twojej wspaniałej osobowości. Po chwili całuje ją. Blask księzyca oświeca ich twarze.
- Mamy wszystko - rzecze Juli po pocałunku - Jestem taka szczęśliwa...
Posiedźmy tu jak zawsze co wieczór.
- Oczywiście, że posiedzimy kochanie.
Siedzieli więc tak w tą piękną noc. Wtuleni w siebie i wpatrzeni w blask księżyca. Te chwile były przeznaczone wyłącznie dla nich.
Piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
********************
Dom Luzmili i Charliego. Małżonkowie siedzą na kanapie. Widocznie czymś się martwią.
- Ach gdzie ten Pedro! - mówi z niepokojem w głosie Luzmi. - Juz dawno powinnien tu być.
- Nie martw sie! Napewno niedługo przyjdzie. Czasmi wraca póżniej.
- Ale przecież on zawsze mi mówi o której przyjdzie - mówi Luzmila po czym wstaje z kanapy - Ty nic nie rozumiesz... Ja sie boję, ze coś mu sie stało.
- Przestań tak mówić. Niedługo przyjdzie - rzecze Charlie, który jest wyraźnie zirytowany tą sytuacją. - Może Nacho coś wie... Pójdę sie go zapytać.
Charlie wstaje z kanapy i kieruje sie w strone schodów. Póżniej wchodzi do pokoju gdzie huczy głośno nastawiona muzyka. Podchodzi do wieży i wyłącza ją.
- Dlaczego wyłączyłeś?! - pyta wzburzony Nacho - Włącz!
- Musimy porozmawiać a pozatym Oscar śpi.
- No i co mnie to obchodzi o co ci chodzi!
- Nie pyskuj! - mówi podniesionym głosem Charlie - Nie ma jeszcze Pedra. Może wiesz gdzie sie podziewa?
- Pewnie siedzi u jakiejś panny... - odpowiada Nacho.
- U panny, ale czemu nam nic nie powiedział?
- Oj po co tyle szumu. Poszedł to i wróci. A teraz przepraszamn cie, ale pójdę spać.
Nacho zaczyna ścielać sobie łóżko. Charlie z dalszym niepokojem wychodzi z pokoju Nacha. Nie wie co powiedzieć Luzmili. Wie, ze napewno bedzie zła, ze Pedro jej o niczym nie mówi. Musiał jednak zejść na dół.
- Nacho powiedział, że Pedro jest u jakiejś dziewczyny. Napewno niedługo wróci... - mówi Charlie podchodząc do Luzmili - Nie martw się...
- Co mam sie nie martwić... Dlaczego mi nicv nie powiedział?
- Ma w końcu 18 lat... - powiedział Charlie próbując usprawiedliwić syna. Wiedział jednka, ze pedro źle zrobił.
- Tobie to jest łatwo mówić, bo to nie twój syn! - krzyknęła Luzmila i usiadła na kanape. Zaczęła płakać.
- Co... Nie mój syn... - Charlie nie mógł rozumieć słów Luzmili - Jak możesz?!
Nie wiedząc co zrobic ani powiedzieć wybiegł z domu. Postanowił pooddychać świeżym powietrzem. Był bardzo zły na Luzmilę za jej słowa. Zawsze traktował Pedra jak własnego syna... Nie mógł zrozumieć jej słów. Był bardzo przygnębiony.
********************
Ogród rezydencji Muttich. Juli i Marcos nadal siedza na ławce.
Juliana wstaje.
- Chodżmy juz spać - mówi ciepłym głosem do Marcosa.
- Dobrze idż zaraz do ciebie przyjdę. Całują się.
Julian oddala sie. Ma juz wchodzic do domu gdy nagle zauważa Javiera.
- Co ty tu robisz? O tej porze? - pyta skrępowana porą odwiedziń Javiera Juliana - Cos sie stało?
- Nie jest to odpowiednia pora na odwiedziny, lae musze ci o czyms powiedzieć. Dowiedziałem się, ze Alberto niedawno wyszedł z wiezienia. Musicie uważać. Ty i twoje dzieci. - mówi i podchodzi bliżej Juliany - Nie wybaczyłbym sobie gdyby ci sie coś stało.
- Ach to straszne.... On powinien siedzieć za nasze krzywdy całe zycie.
Boję sie o dzieci - mówi z wielkim niepokojem Juliana.
Javier przytula ją. Ona odwzajemnia uścisk.
Zza drzewa wszystko obserwuje Marcos.
- Po co on tutaj zawsze przychodzi - mówi cicho - Przystawia sie do mojej żony!
Czuje sie bardzo zazdrosny. Gdy chwila przytulania sie przedłuża Marcos podchodzi do Juli i Javiera i uderza Javiera (!). Zaczynają sie bić...
*************** KONIEC ***************


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Extra
Extra



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:33, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Jaki romantyczny początek Very Happy
Biedny Charlie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusia
Maniak
Maniak



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:08, 12 Paź 2007    Temat postu:

Dzięki za komcia. Coś ich mało... Chyba nie spodobała wam sie tela Sad


Odcinek 2

Marcos i Javier się bija. Juliana próbuje ich rozdzielić.
- Przestańcie!!! - krzyczy, ale żaden z nich nie słyszy jej prośby.
Juliana jest bezradna, nie wie co ma zrobić. Wkońcu wbiega do domu na górę do pokoju Reginy i Gabriela.
- Tato, mamo. Wstańcie - krzyczy - Marcos i Javier sie biją. Tato musisz ich rozdzielić.
Gabriel natychmiast wstaje z łóżka i wkładajac szlafrok biegnie w kierunku frontowych drzwi a za nim przerażona Juliana i Regina.
Docieraja na miejsce. Nie ma tam jednak nikogo...
- Gdzie oni są... - mówi przerażonym głosem Juli - Przeciez nie wyparowali!
- Uspokój się córeczko. - mówi do Juli Gabriel i obejmuje ją - Znajdziemy ich...
- Zadzwonie do Javiera na komórkę - mówi Juli szybko oswobodzając się z ramion ojca. Wbiega do domu i bierze komórkę. Ma juz zadzwonic gdy rozlega się melodia telefonu. Dzwoni Javier. Juli natychmiast odbiera.
- Nie martw się - słyszy znajomy głos - Marcos i ja jesteśmy w areszcie.
- Co takiego???? - krzyczy Juli - Jakto w areszcie.
Regina i Gabriel słysząc to patrzą na siebie ze zdziwieniem.
- Już tam jadę - mówi Juliana.
- Ale... - Juliana nie pozwalajac dokończyć Javierowi odkłada słuchawkę.
- Muszę jechac na komisariat - mówi Juliana zwracając się do rodziców.
- Pojedziemy z toba - rzecze Gabriel.
- Nie ja musze sama - odpowiada na propozycję - Zostańcie z Maritzą i Sergiem.
To powiedziawszy Juliana Wybiega szybko z domu i wsiada do samochodu.
Przypomina sobie w tym momencie jak Marcos uczył ją jeździć samochodem... Odrzucając wspomnienia rusza w stronę komisariatu.
***************
W akademi tańca. Antonia i Nino siedza w swoim pokoju. Nie mogą zasnąć.
- Wiesz, cały czas myślę o profesorze - mówi przygnębiony Nino - Był dla mnie jak ojciec. Nawet oddał mi w spadku tą akademie...
- Nie zadręczaj się tak, Nino - próbuje pocieszyć męża Antonia - Profesor Tapia napewno by tego nie chciał.
- Masz rację... - mówi dom Antonii Nino - Wiesz, nie mogę w to uwierzyć, ze mam tak wspaniała rodzinę... Ciebie i naszą Nastieńke.
- Tak nasza Nastka jest wspaniała - mówi do Nina Antonia - Ale teraz już śpijmy. Jutro kolejne lekcje tańca.
Tonia i Nino przytulająsię do siebie i zasypiają.
Nino nagle się budzi. Schodzi do sali tańca. Widzi roztańczonego profesora Tapie.
- Profesorze! Skąd sie pan tu wziął? Jak sie ciesze, ze pana widzę... - mówi ucieszony Nino.
- Nino... Przyszedłem aby powiedzieć ci prawdę... Całą prawdę... - odpowiada postać otoczona jaśniutkim światłem
- O czym chce mi pan powiedzieć??? - pyta się Nino i chce zbliżyć się do Tapii.
- Nie zbliżaj sie - ostrzega Paco - Do zmarłych nie podchodzi się tak blisko... Wiem, ze ty uważasz, ze to sen... Ale to jest rzeczywistość.
Muszę ci to powiedzieć... Dowiedziałem sie o tym dopiero tam na górze.
- O co chodzi??? - pyta zaniepokojony Nino, który i tak jest wystarczająco przestraszony.
- Ty.... Jesteś... Moim.... Synem. Jesteś moim synem.
- Co takiego? Jakto... To nie możliwe.... Przecież...
- Nie mogę ci więcej powiedzieć... Odpowiedzi szukaj w miasteczku Anawelos. Znajdziesz wszystko...
W tej chwili Paco znika. Nino nie wie co ma myśleć. Może to mu sie śni?
Antonia przychodzi do niego.
- A więc nie śpie? - pyta sie żony
- Oczywiście, ze nie śpisz - mówi Antonia - Przyszłam abyś poszedł spać.
***************
W komisariacie. Juli rozmawia z policjantem.
- Ile więc bedzie wynosic ta kaucja?
- 500 $
Juli płaci policjantowi i Marcos wychodzi.
- Dlaczego mi to zrobiłeś? Dlaczego? - pyta sie Juli rzucając się mężowi na szyję.
- Zapytaj sie Javiera... - mówi ostrym głosem Marcos i gwałtownie oswabadza się z objęcia Juliany.
- Ale Marcos... To chyba ja powinnam być zła... Nie uważasz??? Jak ty sie zachowałeś???
- A jak miałem się zachować gdy on cię tak obejmował??? Co??? Jak??? - wrzeszczy zły Marcos.
- Przestań... Ja - Juli jest we łzach.
Nagle Juliana traci przytomność i mdleje na ramiona Marcosa.
- Juliana co ci jest? - mówi Marcos - Kochana... Wezwijcie pogotowie - woła do policjantów... Pomóżcie...
Javier natychmiast przybiega słysząc wołąnie Marcosa.
- O Boże co jej jest??? Zemdlała???? Pogotowie już jedzie...
Patrzy na Juliane z wielką czułością... Marcos czuje wzbierającą zazdrość... Wie, ze nie może nic zrobić... Juliana jest nieprzytomna... Nie bedzie sie przecież teraz z nim bił...
*************** KONIEC **************


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anahi
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 2786
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elite Way School ;D

PostWysłany: Pią 19:11, 12 Paź 2007    Temat postu:

Super odcinek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Extra
Extra



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 1860
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:32, 12 Paź 2007    Temat postu:

Super odcinek!Czekam na kolejny Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wegorzewo

PostWysłany: Sob 15:09, 13 Paź 2007    Temat postu:

Extra odcineczek:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danna
Extra
Extra



Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam gdzie rosną palmy xD

PostWysłany: Wto 16:20, 13 Lis 2007    Temat postu:

Swietny odcinek !! Zobacz ja mam swoją telcie 12 mesos - 12 miesiecy (jest na tym forum)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Moderator
Moderator



Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wegorzewo

PostWysłany: Czw 20:46, 15 Lis 2007    Temat postu:

Kiedy new??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusia
Maniak
Maniak



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 19:57, 25 Lis 2007    Temat postu:

Odcinek 3

Juliana nadal leży nieprzytomna. Marcos bardzo się martwi.
- Gdzie ta karetka?! - woła wściekły.
W czasie tego jak Juliana lezy nieprzytomna leci piosenka:
Quisiera escapar
Wkońcu przyjeżdz karetka. Lekarz pogotowia bada Juliane. Żona Marcosa odzyskuje przytomność.
- Co jej jest? - pyta Marcos lekarza, który badał Juliane.
- Nie jestem pewien, ale wydaje mi sie, że jest to zwyczajne osłabienie. Zapisze jej witaminy. Powinna oczywiście wykonać te badania.
Lekarz podaje Marcosowi recepte.
- Może to być także ciąża - dodaje
Marcos smutnieje.
- Nie to niemożliwe... Moja żona napewno nie jest w ciąży... Ja nie mogę mieć dzieci...
- Ach tak... Rozumiem.
Lekarz wychodzi a Marcos idzie do Juliany. Zastaje w pokoju Javiera.
Czuje wzbierająca zazdrość, ale ze względu na Julianę próbuje ją ukryć.
- Chodź kochanie, pojedziemy do domu... - mówi do żony
- Dobrze jedźmy
Juli i Marcos jadą samochodem. Panuje cisza.
- Kochanie dlaczego się nie odzywasz? Gniewasz sie na mnie?
Juliana nic nie odpowiada. Milczy. Gdy juz dojeżdżaja do domu Juli natychmiast wysiada i kieruje sie w stronę wejścia. Gabriel wychodzi z domu.
- Co się stało, synu? Dlaczego pobiłeś sie z Javierem?
- Ach tato nie moge go znieść - Marcos energicznie macha rękoma - Ona ciągle jest przy Julianie.
- Marcos. Nie powinieneś być tak chorobliwie zazdrosny. Juliana cię kocha.
- Ach... - mówi zrezygnowanym głosem Marcos i udaje sie w kierunku dzwi wejściowych, do domu.
*******************
Na następny dzień. Luzmila i Charlie leżą w łóżku.
- Pedro wrócił... Czekałam na niego... - mówi miłym głosem do męża i przytula sie do niego Luzmila - Przepraszam za to co powiedziałam. Nie powinnam. Wiem przeciez, ze kochasz Pedra jak własnego syna. Nie gniewaj sie już na mnie.
- Ja sie nie gniewam, ale było mi smutno gdy powiedziałaś, ze nie jestem ojcem Pedra... Bardzo smutno...
Charlie nie pozwalając sie pocałować wstaje z łóżka i ubiera sie. Chce wyjść z pokoju.
- Charlie zaczekaj... Porozmawiajmy... - Luzmila podnosi sie z łóżka.
- Ide do firmy. Cześć. - to powiedziawszy Charlie zamyka za sobą drzwi pokoju nie pozwalając nic powiedzieć Luzmili.
- Co ja najlepszego zrobiłam?! - pyta sie siebie Luzmil i spowrotem kładzie na łóżko. Myśli o tym co powiedziała Charliemu. Jest jej bardzo przykro. Wstaje z łóżka i bierze do ręki komórke. Dzwoni do Juliany.
- Cześć Luzmi. - odzywa sie ciepły głos.
- Cześć Juli. Miło cię słyszeć...
- Coś sie stało? - pyta zaniepokojona Juli - Coś z dziećmi?
- Nie... To znaczy tak... Pokłuciłam sie z Charliem... I to moja wina.
- Ach... No to jest nas dwie... Może byśmy sie spotkały i porozmawiały?
- Tak bardzo chętnie.
- To wpadnij do mnie tak na wieczór. Około 17. Marcos bedzie jeszcze w pracy.
- Napewno przyjdę. Cześć.
- Cześć.
Luzmila odkłada telefon.
********************
W akademi tańca. Nino siedzi przygnębiony i zamyślony.
Przybiega do niego Nastka.
- Tatuśiu... Dlaczego sie smucisz? - pyta i zarzuca ręce na ramiona taty.
Nino bierze ją na kolana i całuje w czoło.
- Nic kochanie... Tak rozmyślam...
- A o czym? - mała nie chce dać za wygraną. Uśmiecha sie do Nina. W jej oczach płoną wesołe iskierki. Za plecami Nina i Nastki pojawia sie Antonia. Obserwuje scene córki z tatą i uśmiecha się. Podchodzi do nich:
- A cóz to! Nie zjadałąś śniadania - mówi ze śmiechem do Nastki i bierze ją na ręce. Nastka śmieje sie a jej mama wiruje z nią po całym pokoju. Nino jest zachwycony tą scenka.
- Ja nigdy nie miałem ojca i matki - myśli - Czy to możliwe, ze profesor...
******************
W firmie Mutti. Marcos wchodzi cicho do laboratorium i słyszy jak Juli recytuje swoje magiczne kremy:
"Ziarenko kopru na delikatność, łyżeczka cedyni na młodość..."
Marcos podbiega do niej i przytula z tyłu do siebie.
- Kochanioe jak ci sie pracuje?
Juliana odwraca sie.
- Marcos... Co ty tu robisz?
- Przyszedłem skraść ci buziaka - mówi szybko i zaczyna całować Juliane.
Ona mimo iż zła na Marcosa nie potrafi się mu opszeć. Wie, ze go kocha i to się liczy. Odwzajemnia jego pocałunek.
Podczas ich pocałunku leci piosenka:
[link widoczny dla zalogowanych]
rbd - nuestro amor (es asi)
************** KONIEC **************


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele i Seriale Strona Główna -> Nasze Telenowelki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin